5 mitów o kupnie domu od dewelopera – obalamy najczęstsze wątpliwości

Zakup domu to jedna z najważniejszych decyzji w życiu – nic dziwnego, że wokół tego tematu narosło sporo mitów i nieporozumień. W tym wpisie rozprawiamy się z pięcioma najczęściej powtarzanymi opiniami o kupowaniu domu od dewelopera. Sprawdź, czy przypadkiem nie wierzysz w któryś z nich!

MIT 1: „Deweloper może zbankrutować i zostanę z niczym”

To obawa, którą słyszymy często – szczególnie od osób, które kupują dom po raz pierwszy. Oczywiście, jak w każdej branży, zdarzają się nierzetelni gracze. Ale obecnie prawo deweloperskie bardzo mocno chroni nabywcę.

Deweloperzy muszą prowadzić rachunki powiernicze, a każda wpłata od klienta trafia na specjalne konto kontrolowane przez bank. Oznacza to, że pieniądze trafiają do dewelopera dopiero po zakończeniu kolejnych etapów budowy. To ogromne zabezpieczenie, którego jeszcze kilkanaście lat temu nie było.

Pro tip: zawsze warto sprawdzić historię inwestycji danej firmy – uczciwi deweloperzy pokazują, co zbudowali wcześniej i mają solidne referencje.

MIT 2: „Lepiej budować samemu – wyjdzie taniej”

Na pierwszy rzut oka budowa domu na własną rękę może wydawać się tańsza. Ale w praktyce to czasochłonny i skomplikowany proces, w którym łatwo o kosztowne błędy i opóźnienia.

Kupując dom od dewelopera:

  • nie musisz szukać działki,
  • nie martwisz się o pozwolenia, nadzór budowlany czy harmonogramy ekip,
  • dostajesz gotowy produkt, często z gwarancją i możliwością wykończenia „pod klucz”.

Deweloperzy, budując większe osiedla, mają też dostęp do materiałów w cenach hurtowych, korzystają z doświadczonych ekip i często uzyskują lepsze warunki finansowe niż pojedynczy inwestor.

MIT 3: „Domy od dewelopera są niskiej jakości”

To jeden z najtrwalszych mitów. Tymczasem profesjonalny deweloper nie może sobie pozwolić na fuszerkę – opinia rynkowa, rekomendacje i sprzedaż kolejnych etapów inwestycji zależą od jakości wykonania.

Co więcej, w przypadku domów od dewelopera:

  • obowiązuje rękojmia (zazwyczaj 5 lat),
  • dom przechodzi odbiór techniczny (możesz zabrać ze sobą niezależnego inspektora),
  • coraz częściej stosowane są nowoczesne i energooszczędne rozwiązania (np. ogrzewanie podłogowe, pompy ciepła, rekuperacja).

Warto zapytać o standard wykończenia i materiały – dobrzy deweloperzy nie mają nic do ukrycia.

MIT 4: „Tylko mieszkania dobrze się wynajmują – dom to słaba inwestycja”

Domy, zwłaszcza te z ogródkiem i blisko dużych miast, cieszą się rosnącym zainteresowaniem – także jako nieruchomość inwestycyjna.

Coraz więcej rodzin szuka większej przestrzeni, a najem domów (np. na dłuższy okres lub w formie najmu korporacyjnego) staje się popularniejszy, szczególnie w lokalizacjach oddalonych o 15–30 minut od centrum.

Dodatkowo: wartość działki z domem często rośnie szybciej niż samego mieszkania, bo grunt jest ograniczonym zasobem.

MIT 5: „Kupując od dewelopera, nie mam wpływu na nic”

Wiele osób sądzi, że kupując dom od dewelopera, muszą brać wszystko „jak leci”. A to nieprawda!

W zależności od etapu budowy można:

  • wprowadzać zmiany układu pomieszczeń,
  • ustalać rozmieszczenie instalacji,
  • dopasować standard wykończenia do swoich potrzeb.

W Osadzie Nadolickiej np. wielu klientów wybierało układ kuchni czy rozmieszczenie punktów świetlnych jeszcze na etapie budowy – bo elastyczność jest dziś standardem.

Podsumowanie:

Kupno domu od dewelopera to bezpieczna i rozsądna decyzja – pod warunkiem, że wybierzesz sprawdzonego partnera. Warto zadawać pytania, sprawdzać wcześniejsze inwestycje i porównywać oferty.

Pamiętaj – mit to tylko mit. A rzeczywistość często okazuje się dużo prostsza (i korzystniejsza!), niż się wydaje.

Zapytaj o ofertę